Żyjemy w czasach, w których liczy się ten, kto ma najbardziej aktualne i najbardziej przydatne informacje oraz potrafi szybko i efektywnie się uczyć. Dziś jest to najważniejsza umiejętność człowieka. Znajomość dominujących zmysłów może przyczynić się do sukcesu edukacyjnego.
Często nie jesteśmy ich świadomi. A przecież, jak większość cech człowieka, można je rozwijać i pracować nad nimi, tak aby w efekcie świadomych działań edukacyjnych (ze strony nauczyciela) i działań samokształceniowych (czyli podejmowanych przez ucznia) wypracować swoją własną strategię uczenia się, która pozwoli osiągać sukcesy.
Myśl, twórczość i uczenie się powstają z doświadczenia. Jednym z głównych składników doświadczenia jest „wkład sensoryczny”, czyli informacje pochodzące z wrażeń zmysłowych odbieranych poprzez nasze oczy, uszy, kubki smakowe, nos i skórę oraz z wnętrza naszego ciała – poprzez receptory znajdujące się w każdym mięśniu i narządzie.
Uczenie się to doświadczenie. Wszystko inne to tylko informacja. Albert Einstein
Każdy uczeń inaczej, w charakterystyczny dla siebie sposób, postrzega swoje środowisko uczenia się, integruje się z nim, reaguje na zachodzące w nim zmiany[1]. Nauczyciel przez rozmowy, dyskusje i stosowne ćwiczenia powinien umożliwić uczniom rozpoznanie ich własnego stylu uczenia się.
Jednym ze sposobów rozpoznawania preferencji uczniów w tym zakresie jest rozmowa z nimi. Drugim – obserwacja ze szczególnym zwróceniem uwagi na sposób mówienia danej osoby oraz mowę ciała.
Jednak najbardziej spójnym będzie poznanie swojego stylu uczenia się poprzez rzetelne testy dostępne m.in. w projekcie indywidualni.pl. Możemy wtedy ustalić, z jakim typem ucznia mamy do czynienia.
- Zazwyczaj siedzi wyprostowany i wodzi oczyma za prowadzącym zajęcia.
- Kiedy próbuje sobie przypomnieć potrzebną wiadomość, patrzy w górę, by przywołać w pamięci, na którym miejscu strony ona się znajduje.
- Ma napięte mięśnie, wysoki, nosowy głos.
- Używa zwrotów: chyba to widzę, to mi dobrze wygląda, wyobraź sobie itp.
- Łatwo uczy się i zapamiętuje to, co zobaczył.
- Swobodnie i naturalnie pisze.
- Ilustruje swoje pomysły, nie krępuje go obserwacja.
- Zaprowadza porządek, używając środków wizualnych: sporządzając listy, notując, układając rzeczy.
- Bardzo zwraca uwagę na widoczne szczegóły, ożywia się, pokazując coś lub pisząc.
- Często powtarza po cichu słowa wypowiadane przez prowadzącego lub energicznie kiwa potakująco głową.
- Kiedy próbuje coś sobie przypomnieć, to jakby „odsłuchuje nagraną w głowie informację”, wpatrując się niewidzącym wzrokiem przed siebie.
- Mówi głębokim, czystym, melodyjnym głosem, ma słabo napięte mięśnie.
- Używa zwrotów: słucham cię, to dobrze brzmi, gdzieś mi dzwoni, coś mi to mówi itp.
- Łatwo uczy się lub zapamiętuje to, co usłyszał, swobodnie i naturalnie wypowiada się w obecności innych, a jego słownictwo jest bogate i poprawne.
- Ożywia się, mówiąc.
- Słuchając, zazwyczaj swobodnie rozkłada się na krześle, lubi bawić się przedmiotami, włączać i wyłączać długopis, przekładać kartki itp.
- Kiedy próbuje sobie przypomnieć ważną informację, to patrzy w dół, wykazuje dużą ruchliwość, mówi niskim głosem, oddycha głęboko.
- Używa zwrotów: nie czuję się z tym dobrze, nie kontaktuję, to mnie zniechęca, odpycha.
- Łatwo uczy się lub zapamiętuje ćwiczenia ruchowe.
- Rywalizacja sportowa sprawia mu przyjemność, robi wszystko w sposób zorganizowany.
- Bez zahamowań opowiada o doznaniach zmysłowych i uczuciach.
- Ożywia się, poruszając się lub machając rękami.
- Jest raczej spokojny, wyciszony, empatyczny i wrażliwy.
- Lubi myśleć, snuć refleksje, zastanawiać się.
- Mówi cicho, spokojnie.
- Silnie wszystko przeżywa. Ma bogate życie emocjonalne.
- Używa słów i zwrotów: czuję, mam wrażenie, mam poczucie, odczuwam, reaguje emocjonalnie.
Zakłada się, iż systemy te występują w formie mieszanej, jednak najczęściej jeden ze zmysłów dominuje nad pozostałymi.
*Badania firmy Librus przeprowadzone w czerwcu 2014 r. na próbie ponad 3 200 uczniów.
Kolizje sensoryczne
Preferencje sensoryczne to nasze naturalne, nawykowe sposoby reagowania. Jak większość cech człowieka, można je rozwijać i pracować nad nimi, tak aby w efekcie świadomych działań edukacyjnych (ze strony nauczyciela) i działań samokształceniowych (podejmowanych przez ucznia) uzyskać możliwie wszechstronny obraz danego zagadnienia. Problem pojawia się w momencie zderzenia systemów sensorycznych ucznia i nauczyciela. Nauczyciele o silnej dominacji jednego ze zmysłów zmieniają słowa użyte przez uczniów na „lepsze – lepiej brzmiące”. Warto przytoczyć słynny eksperyment, kiedy to samo wypracowanie ucznia dano do oceny kilku nauczycielom. Zebrało ono pełną skalę ocen. O czym to może świadczyć?
To właśnie efekt kolizji sensorycznych między nauczycielem a uczniem. Warto sobie uświadomić, że lekcje z uczenia się odbywają się na każdej lekcji. Nauczyciel modeluje „właściwy” sposób uczenia się poprzez dobór metod pracy i typ czynności proponowany do wykonania uczniom[2].
Era silników elektrycznych
Każdą metodę pracy można zdiagnozować pod względem jej sensoryczności, czyli ocenić, który kanał sensoryczny aktywizuje. Świadomość tego prowadzi do korzystania z różnych metod, unikania monotonii metodycznej i otwierania drzwi do uczenia się dla wszystkich uczniów[3].
Wysoka efektywność uczenia się to cel każdego nauczyciela świadomego swojej wyjątkowej roli w procesie rozwoju człowieka.
Umysł ludzki jest prawdziwym automatem do nauki. Nasz gatunek podlega ewolucji od trzech miliardów lat, a popęd do uczenia się jest cały czas niezmiernie silny. Nie ma dzieci pozbawionych motywacji. To nie dzieci osiągnęły granice swoich możliwości, lecz szkoły. Nadszedł wiek informacji i wiedza zmienia się tak gwałtownie, że to, co aktualne dziś, za kilka miesięcy już będzie przestarzałe. Szkolnictwo także powinno się zmienić, tak by zamiast wbijać dzieciom do głowy wiadomości zgodne z najnowszymi modami, nauczyć je posługiwać się własnym intelektem i samodzielnie przetwarzać nowe informacje. Gdyby chodziło o przemysł samochodowy, obecny stan rzeczy można porównać do sytuacji, gdy mechaników szkoli się do pracy z silnikiem parowym, podczas gdy później będą musieli poradzić sobie z całym garażem silników elektrycznych[4].
Potrzeby edukacyjne naszych dzieci ciągle się zmieniają, tymczasem metody ich zaspokajania pozostają te same. Zasadniczo robimy stale to, co zwykle i wyniki są takie, jak zwykle. Powinniśmy uczyć dzieci przetwarzania informacji, co jest równie ważne, jak sama informacja. Musimy zacząć doceniać zróżnicowanie intelektów naszych dzieci, nieprzebranych skarbów, które tylko czekają na odkrycie. W szkole większą uwagę poświęca się dziecku z problemami w uczeniu się niż dzieciom zdolnym. Problemy zaniżonej samooceny dziecka będą rzutować na funkcjonowanie całego procesu uczenia się i nauczania. Zatem należy zmienić kierunek działania i profilaktycznie wraz z początkiem roku wprowadzić lekcje z uczenia się, aby zminimalizować wszelkie problemy naszych dzieci.
Przeświadczenie, że proces myślenia przebiega tak samo u wszystkich ludzi, jest świadectwem najgłębszej niewiedzy. Wydaje nam się oczywiste, że mamy różne myśli. Ale już nie tak oczywiste – że każdy z nas dochodzi do tych myśli w sobie tylko właściwy, niepowtarzalny sposób. W szkole brakuje nam czasu, by zrealizować lekcje, które wyposażyłyby nasze dzieci w wiedzę o tym, jak myślą, zapamiętują, jakie metody są dla nich najbardziej efektywne, by zdobyta wiedza utkwiła im na dłużej. Zwykle przyjmuje się, że każdy umysł funkcjonuje tak jak umysł nauczyciela. Jeśli chcemy znaleźć bardziej efektywne metody kształcenia dzieci, musimy odkryć, jakie zmysły odgrywają u nich znaczącą rolę w przyswajaniu informacji.
Własna check lista
Na efektywność uczenia się wpływa przyswajanie wiedzy przez odkrywanie, doświadczanie z wykorzystaniem wszystkich możliwych kanałów sensorycznych. To jednak nie wszystko. Nie mniej ważna rolę odgrywają:
- Umiejętność określania własnego stylu nauki i pracy.
- Wiedza na temat pracy mózgu w procesie uczenia się.
- Umiejętność organizowania procesu uczenia się z wykorzystaniem wiedzy o sobie samym oraz o procesie uczenia się.
- Tworzenie środowiska dla procesu uczenia się.
- Wysoka motywacja, wysoka samoocena i wiara we własne możliwości.
- Efektywny nauczyciel dobrze przygotowany pod względem merytorycznym i metodycznym. Nauczyciel efektywny to taki, który zna indywidualne potrzeby uczniów, dostosowuje do nich metody nauczania i tak tworzy środowisko dla procesu uczenia się, by było pomocne w osiąganiu zamierzonych celów zajęć.
- Znajomość wrodzonych dyspozycji uczniów (typu inteligencji, stylu sensorycznego, stylu myślenia, typu temperamentu itp.), przez nich samych i nauczycieli, którzy ich nauczają.
Największym bogactwem są umiejętności i talenty naszych uczniów, a szkoła nie może być tylko miejscem dostarczania informacji. Priorytetem powinno stać się wydobywanie zdolności, wyposażanie w odpowiednie narzędzia pracy zależnie od indywidualnych stylów myślenia, które będą potrzebne do poznania i wypracowania strategii efektywnego uczenia się każdego ucznia.
Katarzyna Mol-Galios
Trener, wykładowca, założycielka niepublicznego przedszkola oraz poradni psychologiczno pedagogicznej. Prezes fundacji Fundamenty Rozwoju, która upowszechnia i wprowadza innowacyjne rozwiązania na rzecz rozwoju i edukacji dzieci.
1. Por. S. Juszczyk, Style uczenia się dorosłych z wykorzystaniem komputera i Internetu. „Chowanna” 2003,Tom 20, nr 2, s. 119-134.
2. M. Taraszkiewicz, C. Rose, Atlas efektywnego uczenia się, Warszawa 2006, s. 25.
3. Ibidem, s. 27.
4. D. Markowa., A. Powell, Twoje dziecko jest inteligentne, Warszawa 1998, s. 17